Witam Was serdecznie w ten piękny, słoneczny Czwartek. Pogoda nam ostatnio dopisuje więc warto korzystać z ostatnich upalnych dni lata. Wakacje już za nami, nawet nie wiem kiedy to tak szybko zleciało.... Ufff i remonty również. Zapewne nie każdy z Was wie, ale w Lipcu kupiliśmy swoje własne mieszkanie, co prawda do remontu, ale własne !! Calutkie wakacje trwały prace remontowe, ponieważ mieszkanie było robione od podstaw, ale każdy krok nawet nie wielki dawał mi motywację, wielkie szczęście i ekscytację do działania. Jesteście gotowi na efekty końcowe ? To zapraszam....
Z dniem kiedy kupiliśmy mieszkanie wiedziałam, że dla mnie to będzie czysta przyjemność. Uwielbiam planować, aranżować i dekorować, bo to moja wielka pasja. Mieszkanie, które kupiliśmy było w stylu PRL-u, czekało nas na prawdę dużo pracy. Było dużo łez, nerwów ale pojawiały się również i te szczęśliwe chwile. Jak to również w życiu bywa nie obyło się bez niespodzianek, niestety... Łazienka, w której się zakochałam miała być w stylu loftowym i taka oczywiście jest. Najprzyjemniejszą częścią remontu były oczywiście zakupy - wybieranie płytek ściennych, podłogowych, armatura czy dekoracje. Wszystko musiało do siebie pasować.
Postawiłam więc na płytki ścienne imitujące beton architektoniczny a na podłogę wybrałam płytki w kolorze drewna ( drewnopodobne ). Kluczowym elementem była armatura i dekoracje, tutaj to właśnie te elementy miały sprawić, że łazienka będzie się wyróżniać i tak właśnie się stało. Zdecydowałam się na elementy dekoracyjne w kolorze czarnym, wiem może i odważny krok, ale ja się po prostu zakochałam po uszy.
Remont łazienki trwał ponad 3 tygodnie, ale było warto. Były również sytuacje, które skomplikowały nam niestety układ łazienki. Sama łazienka w sobie jest duża, ale niestety wąska. Po opróżnieniu całej łazienki łącznie z płytkami okazało się, że jest sporo rur na wierzchu. Część z nich udało się na szczęście zamaskować ( zabudowy ). Początkowo wanna miała znajdować się pod oknem, aby w ten sposób uzyskać nieco więcej przestrzeni, ale z powodu rur od grzejnika, które znajdowały się w lewym rogu ( a nie można było ich przestawić czy schować ), nie było niestety możliwości by postawić ją właśnie w taki sposób. Mogłabym wstawić wannę, ale malutką, w której zapewne byłby problem z wyprostowaniem się, więc oficjalnie wanna została postawiona wzdłuż łazienki.
Koło wanny zmieściła się wymarzona szafka z umywalką nadblatową i baterią wodospadową. Nad szafką zawisło duże, okrągłe lustro w czarnej ramie oraz dwie lampy sufitowe. Z boku szafki są również półeczki, które stolarz wykonał na moje zamówienie, aby zyskać dodatkowe miejsce do przechowywania różnych rzeczy. Blat z litego drzewa posłuży nam na kilka ładnych lat.
W zabudowie pojawiły się również trzy piękne półeczki, dzięki którym mogę poustawiać sobie najpotrzebniejsze rzeczy by mieć je zawsze pod ręką. W łazience mamy również jeszcze pralkę. WC natomiast mamy oddzielnie. Wykonanie takiej łazienki uczyniło nas ponad 6000.00 zł ( dla majstra ) + oczywiście potrzebne materiały, zakup armatury, płytek itp. Mimo wszystkiego jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego i mam nadzieję, że i Wam również się spodoba. Koniecznie dajcie znać w komentarzu.
Wanna - Allegro / Umywalka - Castorama / Szafka - Cersanit / Blat i półeczki - Stolarz / Płytki ścienne - Brico Marche / Płytki podłogowe - Brico Marche / Lampy - Allegro / Lustro - Allegro / Baterie - Allegro /
2 komentarze
Wspaniale to razem wygląda! Uwielbiam połączenie betonu z naturalnym drewnem. Nawet nie wiedziałam, że istnieją takie płytki łazienkowe. :D I te czarne akcesoria. Rewelacyjny pomysł. <3
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda! Bardzo podoba mi się połączenie kolorystyczne: biel, szarość, czerń, drewno :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, że ze mną jesteście i mnie wspieracie, każdy komentarz motywuje mnie do dalszej pracy. <3